ASF - poszukiwanie padłych dzików ciąg dalszy

Na lipcowy niedzielny poranek został zaplanowany trening strzelecki, po którym ruszyliśmy na zbiórkę w jeden z naszych obwodów.  Tym razem nie chodziło o polowanie a o przeszukanie wyznaczonych wcześniej oddziałów pod kątem dzików padłych na ASF. Z ASFem borykamy się  już od dłuższego czasu, można by powiedzieć, że każdy z nas już się do niego przyzwyczaił. Posiadamy chodnie w każdym obwodzie, a pozyskując dziki zachowujemy standardy bioasekuracji, które niemal weszły nam w krew.  Przy każdej nadarzającej się okazji takiej jak walne zgromadzenie członków Koła, czy tego rodzaju zbiórki jak dziś, przeprowadzane są szkolenia w tym zakresie. W poszukiwaniach wzięli również udział przedstawiciele Powiatowego Lekarza Weterynarii, aktualizując nam i utrwalając wiedzę dotyczącą postępowania z padłymi bądź pozyskanymi dzikami w obrębie stref objętych ASFem.

 

Zostaliśmy poinformowani o możliwości zmian stref na bardziej restrykcyjne, ze względu na ognisko ASF zlokalizowane kilka dni wcześniej w hodowli w miejscowości Pakosław, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie naszych obwodów. Pech zarówno dla nas ale przede wszystkim dla właściciela trzody, którą w całości zutylizowano.

Mapa na lipiec 2023

Podczas odprawy przed poszukiwaniami, Łowczy otrzymał zgłoszenie dotyczące Byka Jelenia zaplątanego porożem w siatkę leśną. Zmęczone zwierzę spotkali spacerowicze wędrujący leśnymi ścieżkami.

Ochotnicy przemieścili się we wskazane miejsce aby ocenić sytuację i pomóc uwolnić się zwierzęciu. Reszta kolegów kontynuowała poszukiwania zgodnie z planem.

Ja pojechałem wraz z ekipą ratunkową.

Na miejscu okazało się, że zwierz uwięziony jest już co najmniej od poprzedniego dnia, jest wycieńczony, zmęczony, przestraszony i z pewnością odwodniony.  Plan operacji obejmował nakrycie jelenia dużą plandeką tak aby ograniczyć jego stres przy odcinaniu siatki zaplątanej na porożu. Pomimo starań, niestety nie udało się zdobyć strzelby Palmera pozwalającej na czasowe otumanienie i uśpienie zwierzęcia. Pomimo tego postanowiliśmy zaryzykować i podjąć próbę jego uwolnienia.

Po nakryciu plandeką wycieńczone zwierze nie było w stanie się bronić, najszybciej jak to tyko możliwe usunęliśmy splątaną siatkę. Niestety jeleń przestał dawać jakiekolwiek oznaki życia. Pomimo prób przywrócenia akcji serca, reanimacja się nie udała.

 

Z przykrością stwierdzamy, że leśne siatki tak chętnie używane dla ochrony leśnych upraw są dla zwierzyny płowiej bardzo dużą pułapką.

Oby jak najmniej takich akcji w przyszłości.

Darz Bór.